Proszę czekać |
Proszę czekać
|
W globalnym rankingu ONZ eParticipation Estonia, Korea Południowa i Stany Zjednoczone znajdują się w pierwszej trójce. Tymczasem Polska awansowała z 31. na 9. miejsce. Organizacje międzynarodowe doceniają trwającą od wielu lat pracę, której efekty są obecnie coraz bardziej widoczne. Wskaźnik tzw. e-uczestnictwa określa poziom dostępu obywateli do informacji i usług publicznych za pośrednictwem technologii cyfrowych i telekomunikacyjnych. Polska wyprzedza m.in. Francję czy inne kraje wysoko rozwinięte. Motorem cyfryzacji, zwłaszcza ochrony zdrowia, była m.in. pandemia koronawirusa.
- Widzimy znaczny skok w usługach udostępnianych obywatelom, widzimy chęć obywateli do korzystania z usług e-administracji. Wiemy, że niektóre usługi, w tym z zakresu ochrony zdrowia, np. e-recepty czy e- skierowania znacznie poprawiają dostępność i jakość życia ludzi. Widzimy, że w czasach pandemii, która była bardzo dużym akceleratorem, zarówno dla usług e-administracji, jak i dla pracy w obszarze pracy zdalnej czy pracy biurowej, nastąpiła znaczna poprawa i znaczący skok w obu tych obszarach - powiedział Konrad Taperek, architekt rozwiązań biznesowych w S&T Poland.
W dobie koronawirusa rozwiązania z zakresu ochrony zdrowia były kluczowym efektem zainteresowania Polaków e-usługami. Według oficjalnych danych rządowych z Internetowego Konta Pacjenta (IKP) korzysta prawie 5 mln Polaków. Wystawiono także około 25 milionów e-recept. Kolejnym impulsem do rozwoju usług e-zdrowia ma być e-skierowanie. Prawie 12 proc. użytkowników IKP założyło konto tylko dla tej usługi. W pierwszym miesiącu funkcjonowania skierowań elektronicznych lekarze wystawili ich blisko 2,5 mln. Średnio prawie 150 000 takich dokumentów elektronicznych jest wydawanych codziennie.
